DJI zaprezentowało nowy model quadrocoptera: Phantom 4
Nie było niespodzianki. Dji zaprezentowało 1 marca nowy produkt, którym – zgodnie z przeciekami – okazał się Phantom 4. Flagowa seria producenta z Chin po raz kolejny stara się zostawić w tyle konkurencję, tym razem skupiając się na większej automatyce użytkowania. Ulepszone zostały praktycznie wszystkie elementy quadrocoptera, dodano również kilka ciekawych funkcjonalności.
Pierwszy rzuca się w oczy design. Bardziej opływowe kształty obudowy z polerowanego plastiku mogą się podobać, chociaż etykietki „mydelniczki” Phantom 4 raczej nie straci. Zmiany w wyglądzie wydają się kosmetyczne – nieco solidniejsze podwozie, elektronika gimbala zintegrowana z obudową czy brak naklejek na ramionach – uwagę przyciągają jednak dwa otwory z przodu platformy.
Otwory umieszczone na przedzie Phantoma 4 to jedna z najważniejszych nowości, czyli system unikania przeszkód. Dron posiada z przodu i na spodzie po dwa sensory, monitorujące otoczenie i przekazujące do Phantoma informacje o potencjalnych przeszkodach. Dzięki tym informacjom możliwa jest błyskawiczna reakcja – czy to zatrzymanie się, czy ominięcie niebezpieczeństwa. Minimalna wielkość wykrywanej przeszkody to 500 pikseli. Z systemem unikania przeszkód powiązane jest kilka funkcji, w tym Fly with Tap. Funkcja ta pozwala na lot w stronę obiektu zaznaczonego na ekranie tabletu czy smartfona. Przeszkody na trasie takiego przelotu zostaną ominięte. Dzięki nowemu modułowi możliwe było również ulepszenie trybu autonomicznego powrotu do domu – platforma nie będzie już wracać na miejsce startu w linii prostej (co często skutkowało kraksami), a ominie wszystkie niebezpieczeństwa na trasie. Kolejną nowością jest funkcja Active Track, czyli śledzenie obiektu. wystarczy zaznaczyć interesujący nas obiekt w ruchu, aby Phantom 4 podążył za nim. W trybie tym również można skorzystać z systemu unikania przeszkód.
Zmian doczekało się kilka elementów konstrukcyjnych. W celu uzyskania większej sztywności i zredukowania wibracji zastosowano wewnętrzny szkielet kompozytowy. Śmigła z mechanizmem blokującym zastąpiły stare śmigła nakręcane, co ułatwia ich montaż i demontaż, a także zapewnia większe bezpieczeństwo w trakcie lotu. Dzięki nowemu trybowi Sport prędkość maksymalna wzrosła do 72 km/h. Ulepszono też optyczny system pozycjonowania – działa on na wysokości do 10 metrów. Phantom 4 dostał nową baterię 4S o pojemności 5350 mAh, dzięki czemu czas lotu wydłużył się do 28 min (w zawisie i trybie ATTI, przy optymalnych warunkach). Nowością jest zastosowanie dwóch modułów IMU i dwóch kompasów dla dokładniejszego pomiaru.
Zmian nie uniknął tandem gimbal – kamera. Elektronika gimbala i kamery została zintegrowana z wnętrzem platformy, co ma poprawić stabilność dzięki przesunięciu środka ciężkości. Do budowy gimbala zastosowano wytrzymalsze materiały. W kamerze zredukowano aberrację chromatyczną i dystorsję, co przekłada się na poprawę jakości materiału. Rozdzielczość Full HD otrzymała klatkaż 120 fps do ujęć w trybie Slow Motion (pole widzenia w tym trybie zostaje ograniczone do 47 stopni).
Cena Phantoma 4 została ustalona na 1599 euro, co na polskim rynku daje przybliżoną cenę ok. 8000 zł. DJI oświadczyło, że wysyłki zacznie realizować w drugiej połowie marca, więc sprzętu w Polsce należy się spodziewać w kwietniu.